Bohaterem dzisiejszego dnia jest zdecydowanie Norbi. Już na starcie zobaczył że z jego motocykla cieknie olej. Ponieważ dziś w połowie odcinka był tzw. assistance tj. miejsce gdzie zawodnicy mogą się zatrzymać by udzielono im pomocy technicznej nasza ekipa wraz z mechanikami z rana ruszyła na asisstance opuszczając start. Norbi nie miał więc pomocy przed startem. Po konsultacji telefonicznej ustalił z mechanikiem by ruszył i sprawdzał poziom oleju w silniku.
Po 70 km w oczku rewizyjnym nie widać było oleju więc Norbi się zatrzymał by nie uszkodzić silnika. Zdjął bak prawie gołymi rękami posprawdzał co mógł. Zgłosił do organizatora chęć powrotu trasą rajdu w przeciwnym kierunku. Po kilku kilometrach odnalazł senegalskich turystów, którzy użyczyli mu oleju. Nie zastanawiał się długo. Dolał, wziął zapas do kieszonki i pojechał kończyć odcinek.
Na assistance Jerry czekał już z rozłożonym polowym warsztatem i w kilkanaście minut motocykl był gotowy.
Norbi ukończył odcinek uciekając się przed limitem czasu i nadchodzącą burzą piaskową.
Od dziś cała ekipa mówi do Niego "zuch".
Wyniki odcinka:
Michał - 19
Paweł - 26
Norbi - 51 (awaria motocykla)
Klasyfikacja generalna:
Michał - 20
Paweł - 32
Norbi - 41
Jutro przed nami ostatni odcinek i meta przy najwyższej w okolicy wydmie Erg Chebbi. Pamiętamy jeszcze jak wyjeżdżaliśmy na niego Afrykami.
Trzymajcie kciuki żebyśmy dojechali do mety.
Jutro trzymamy za Was kciuki szczegolnie mocno....Dojedźcie szczęliwie... Yallllaaaaa
OdpowiedzUsuńTrzymamy baaaaardzo mocno !!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzwonił Misiek, że stoi na pustyni, bo ma awarię motocykla - wybychł mu silnik..
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDo feralnego momentu Michał jechał na pierwszą 20-stkę w generalnej klasyfikacji rajdu.Paweł z Norbim już dawno na mecie.Michał jakieś 50-60 km za metą nadal czeka na transport do bazy z uszkodzonym motocyklem....ściemnia się.
OdpowiedzUsuń