Dziś spokojnie i z rezerwą. Trasa kamienista i wysoko w górach z mnóstwem miejsc gdzie można zakończyć rajd. Ostre zakręty, podjazdy, urwane drogi, przejazdy przez wyschnięte rzeki, nawigacja praktycznie cały czas po drogach. Poznaliśmy jak wyglądają radary w wioskach, gdzie można było jechać tylko 30km/h.
Zakończyliśmy bez przygód. Norbi do pierwszego Checkpointu miał z nas najlepszy czas. Skończyliśmy odcinek z ulgą i radością, że wszystko się udało.
Ten etap kończymy:
Michał - 38
Paweł - 41
Norbi - 55 (głównie przez opuszczenie jednego waypointu tuż przed metą)
W klasyfikacji generalnej:
Michał - 31
Paweł - 36
Norbi - 44
Jutro mamy 160 km dojazdówki i 250 km odcinka specjalnego w tym część po jeziorze Lac Iriki, a na deser przeprawa przez 50 km wydm. Będzie ciężko - eksperci mówią, że to najtrudniejszy odcinek rajdu. Dodatkowo jutro będzie też najgorętszy dzień w tym tygodniu.
Noooo to jutro M.Hamid tam gdzie bez wody się nie jeździ...zwłaszcza po żołądkowej :-)))
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się...
Trzymam za Was kciuki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNorbert Kwestarz
No pięknie! Michał był dzisiaj szybszy nawet od Sonika! :) Rozkręcają się koledzy.
OdpowiedzUsuńA to zdjęcie z nr 35 na plecach na pewno będzie pretendować do Best Foto imprezy :)
P.S. Przygoński to na wczasy tam pojechał?